Dom z papieru

La casa de papel, czyli – w polskiej wersji językowej – Dom z papieru, to bez wątpienia jeden z najbardziej wciągających, a przy tym najbardziej oryginalnych seriali, jakie mieliśmy przyjemność w ostatnich latach oglądać. Netflix postawił na produkcję inną niż wszystkie i… opłaciło się. Serial trzyma w napięciu od pierwszego do ostatniego odcinka, za każdym razem pozostawiając u widza ogromny apetyt na to, by dowiedzieć się, co będzie dalej. To sprawiło, że oczekiwanie na to, kiedy będzie 4 sezon Domu z papieru wydawało się dłużyć w nieskończoność!

Na szczęście czas ten już nadszedł i nie trzeba już zastanawiać się, kiedy będzie 4 sezon Domu z papieru, o której premiera ani ile odcinków będzie liczyła sobie nowa seria. Wszystko to już wiadomo – serial od dzisiaj, to jest 3 kwietnia 2020, można oglądać na Netfliksie. Nie mamy najmniejszych wątpliwości co do tego, że bardzo szybko wskoczy na pierwsze miejsce listy najpopularniejszych obecnie produkcji – zwłaszcza że to znakomity sposób na spędzenie czasu w kwarantannie!

[product id=61575 alt="Strój RABUSIA czerwony kombinezon z kapturem - S"] [product id=8843 alt="Dmuchany KARABIN dodatek do stroju"] [product id=61799 alt="Maska z plastiku SALVADOR DALI"] [product id=46385 alt="Serwetki DOLARY (10szt.)"]

Hity Netfliksa. Jak zaczął się Dom z papieru

Wśród miłośników serialu Dom z Papieru nowy sezon już cieszy się ogromnym zainteresowaniem, my natomiast cofnijmy się do roku 2017, by prześledzić, jak się to wszystko zaczęło – i sprawdzić, tak naprawdę o czym jest serial Dom z papieru.

Zaskoczenie może wzbudzać już pierwszy rzut oka na produkcję. Inaczej niż w przypadku większości najpopularniejszych seriali, ten nie został nakręcony w Hollywood, a język angielski praktycznie wcale w nim nie występuje. Oryginalna wersja jest hiszpańska – bo akcja rozgrywa się wokół Madrytu. W obsadzie znaleźli się też hiszpańskojęzyczni aktorzy, a sam serial pierwotnie emitowany był w iberyjskiej stacji Antena 3, z tym że… całkowicie różnił się od wersji, którą dzisiaj cały świat ogląda za sprawą Netfliksa.

Oryginalna seria, którą stworzył Alex Pina, emitowana była od maja do listopada 2017 roku i składała się z piętnastu odcinków, na których fabuła miała się zakończyć. Wydawało się, że tyle w zupełności wystarczy, by opowiedzieć całą historię i „ze sceny zejść” z poczuciem dobrze wykonanej pracy. O tym, że to nie koniec, wiadomo było już w momencie, w którym – pod koniec 2017 roku – prawa do światowej emisji serialu kupił Netflix. Tym samym niewielki w założeniach program skierowany do hiszpańskich odbiorców zyskał globalny rozgłos. Poszczególne odcinki przemontowano, zmieniła się ich długość oraz ogólna koncepcja, a Dom z papieru zyskiwał kolejnych fanów. Wówczas oczywiste stało się, że na dwóch sezonach się nie skończy.

W 2019 roku Netflix przedstawił widzom trzeci sezon, który… dla wielu okazał się rozczarowaniem. Wszystko to przez odejście od formuły serialu, która doskonale sprawdziła się w dwóch pierwszych seriach. Czwarta powraca jednak do poznanych już i uwielbianych schematów, a ci, którzy widzieli przedpremierowo odcinki, pozostają zgodni co do jednego – Dom z papieru powrócił do wielkiej formy!

[product id=41591 alt="Dynamit"] [product id=9359 alt="Pas z nabojami"] [product id=53338 alt="Torebka KARABIN"] [product id=285 alt="Kula u nogi"]

O czym jest La casa de papel

Na pytanie o to, o czym jest serial Dom z papieru, można odpowiedzieć krótko – to historia jednego z największych skoków w dziejach. Genialnie zaplanowanego, karkołomnego, a przy tym błyskotliwego. Inaczej niż w większości „złodziejskich” produkcji, akcja obserwowana jest tu nie z punktu widzenia dzielnych stróżów prawa starających się rozwikłać kryminalną zagadkę i w ostatniej chwili pokrzyżować plany włamywaczom ku uciesze całej widowni trzymającej kciuki za wygraną dobra ze złem.

Rzecz w tym, że byłoby to zbyt duże uproszczenie, jeśli chodzi o Dom z papieru (nowy sezon nie jest tu wyjątkiem!). Przede wszystkim głównymi bohaterami, i to ich sukcesowi się kibicuje, są włamywacze pod przewodnictwem błyszczącego inteligencją Profesora. Sam zaś skok zaplanowany został w taki sposób, by nie do końca wiadomo było, co tak naprawdę jest dobre, a co złe – podważenie tradycyjnej hierarchii wartości powoduje, że zwyczajowe oklaskiwanie sukcesów stróżów prawa przestaje być już takie oczywiste. Bo co złego miałoby być w napadzie, w którym – przynajmniej w teorii – nie traci nikt?

La casa de papel opowiada o pieczołowicie przygotowanym napadzie na hiszpańską mennicę. Genialny plan Profesora zakłada, że wszystko pójdzie gładko jak po maśle i każdy kolejny etap napadu okaże się równie łatwy jak pierwszy. Z czasem jednak pojawiają się komplikacje – i nic, co w założeniach proste, nie jest takie na dłuższą metę. To właśnie sprawia, że z zapartym tchem śledzi się wszystkie odcinki, jednocześnie łaknąc wszelkich nowych informacji na temat nowego sezonu serialu Dom z papieru. Ile odcinków sezon 4 będzie miał, gdzie oglądać Dom z papieru, o której premiera

[product id=13236 alt="Strój UCIEKINIER - L"] [product id=1303 alt="Kajdanki metalowe z kluczykami"] [product id=43109 alt="Złote monety PIRACKIE (15szt.)"]

Ile odcinków ma 4. sezon La casa de papel

Część 1

Pierwsza seria Domu z Papieru wyemitowana na Netfliksie składała się z trzynastu odcinków, które… „pochłonąć” można było bez mała podczas jednej podejścia. Ponieważ każdy liczył od czterdziestu do nawet ponad pięćdziesięciu minut, było to wyzwanie niezwykle czasochłonne – i z pewnością spędzenie tak długiego czasu przed ekranem trudno byłoby uznać za dobre dla zdrowia. Nie sposób jednak było się oderwać – każda kolejna minuta oznaczała jeszcze większe napięcie i każdy chciał już wiedzieć, co wydarzy się dalej. Czy kolejne elementy planu „wypalą”, czy policji i zaangażowanemu do pomocy przy odbijaniu mennicy wojsku uda się odnieść jakiś sukces?

Część 2

Druga część La casa de papel na Netfliksie miała już tylko dziewięć odcinków, a żaden z nich nie przekroczył pięćdziesięciu minut długości. Co nie znaczy bynajmniej, że nie było co oglądać. Wręcz przeciwnie – napięcie wzrastało jeszcze szybciej i silniej niż w pierwszej serii, choć wydawało się, że wyżej poprzeczki podnieść już się nie da. Niemniej jednak im bliżej planowanej ucieczki i założonego końca napadu na mennicę, Dom z papieru stawał się jeszcze bardziej wciągający. I ci, którzy obejrzeli całą pierwszą serię za jednym razem, w przypadku drugiej na pewno powtórzyli swoje osiągnięcie. I nie zawiedli się – bo do samego końca było co oglądać, a zakończenie przyniosło… Nie, nie powiemy, co przyniosło. Nie chcemy zdradzać niespodzianek tym, którzy za oglądanie hiszpańskiej produkcji jeszcze nie zdążyli się zabrać!

Część 3

Tym, którzy z zapartym tchem oglądali dwie pierwsze części serialu Dom z papieru, nowy sezon przyniósł swoiste rozczarowanie. Nie brakowało w nim ani zaskakujących zwrotów akcji, ani trzymającej w napięciu fabuły, ani też wysmakowanych, humorystycznych elementów, które dodawały całości pikanterii. Złożona z ośmiu odcinków trzecia seria okazała się jednak zupełnie czym innym niż spodziewali się widzowie, a odejście od sprawdzonej formuły nie wypaliło. I mimo że trzecią część zdecydowanie warto obejrzeć, chociażby po to, by zachować sobie ciągłość historii, to jednak trudno spodziewać się, żeby ktokolwiek był w stanie podejść do niej „na jeden raz”. Odcinki sezonu trzeciego, pomijając niemal godzinnego ostatniego, nie przekraczają swoją długością wypróbowanej już granicy pięćdziesięciu minut.

Część 4

Najnowsza odsłona hitu od Netfliksa już od dłuższego czasu rozbudzała wielkie emocje. Fani zastanawiali się przede wszystkim, którą ścieżkę obiorą twórcy serialu – czy wrócą do sprawdzonych rozwiązań z pierwszych dwóch części czy może dadzą jeszcze szansę formule z trzeciej serii, by w ten sposób spróbować odwrócić początkową nieprzychylność widzów serialu Dom z papieru. Ile odcinków sezon 4. zawiera? Podobnie jak część trzecia, w sezonie czwartym jest osiem odcinków. Są one nieco dłuższe niż w serii drugiej czy trzeciej, za to bardziej zbliżone czasem trwania do pierwszej części.

Dom z papieru. Symbole, które zyskały nowe życie

Hiszpański serial Netfliksa pełen jest symboli, które nie są w kulturze czy nawet popkulturze niczym nowym, jednak za sprawą tej właśnie produkcji zyskały zupełnie nowe życie i popularność, która w wielu przypadkach zdecydowanie przerosła tę oryginalną. Nic więc dziwnego więc że, jeśli chodzi o Dom z papieru, gadżety takie jak maska czy <a href="#">strój</a> to dzisiaj ostatni krzyk mody!

Bella Ciao

Z serialem utożsamiany jest utwór Bella Ciao, niebędący zresztą motywem otwierającym odcinki (do tej roli wybrana została piosenka Cecilii Krull pod tytułem „My life is going on”). Pojawia się jednak na tyle często i w tak istotnych, podniosłych momentach, że to właśnie on skupił na sobie największą uwagę. Niemałe znaczenie ma tu wpadająca w ucho melodia, proste słowa, a także poruszający przekaz zrozumiały dla osób posługujących się… językiem włoskim. To nie pomyłka. Piosenka Bella ciao napisana została po włosku i stała się hymnem ruchów antyfaszystowskich budzących się na Półwyspie Apenińskim. To właśnie we Włoszech znana jest po dziś dzień i intonowana w szczególnie podniosłych, wymagających jedności momentach.

Wykorzystanie tradycyjnej pieśni w serialu Dom z papieru nie do końca przypadło do gustu samym Włochom – choć może bliższe prawdy byłoby stwierdzenie, że problemem nie okazało się samo wykorzystanie Bella Ciao, a jej popularność. Na każdym kroku można spotkać się z opiniami, że utwór został na swój sposób zawłaszczony i pozbawiony swojego oryginalnego, jakże ważnego znaczenia.

Maska Salvadora Dali

Jeśli chodzi o Dom z papieru, gadżety z nim związane, to nie może wśród nich zabraknąć ikonicznej maski – wizerunku wykorzystywanego też w prawdziwym, nieserialowym świecie przez grupę hakerską Anonymous. Do kogo należy twarz, którą odzwierciedla tak popularna maska? Dom z papieru pełen jest odniesień do wielkich postaci świata sztuki – zresztą nie tylko Profesor, będący przywódcą skoku, daje się poznać za sprawą swojej inteligencji, ale i pozostali członkowie ekipy wyróżniają się smakiem i gustem. Nic więc dziwnego, że na swój symbol wybrali oblicze Salvadora Dali – jednego z najbardziej charakterystycznych dwudziestowiecznych artystów, a przy tym jednego z najwybitniejszych surrealistów. Urodzony w Hiszpanii malarz zasłynął nie tylko swoimi pracami, ale też w charakterystyczny sposób podkręconymi wąsami, które pięknie ukazuje maska. Dom z papieru warto więc oglądać naprawdę uważnie – bo nie brakuje w nim naprawdę interesujących odniesień.

Tymczasem sama maska z serialu Dom z papieru zyskała taką popularność, że dzisiaj stanowi jeden z najbardziej pożądanych gadżetów – a cały strój DOM Z PAPIERU, czyli przebranie za serialowego włamywacza to najmodniejszy obecnie pomysł na każdą przebieraną imprezę!

Czerwony kombinezon Dom z papieru

Maska Salvadora Dali to z pewnością najbardziej charakterystyczny element serii Dom z papieru. Akcesoria na niej wcale się jednak nie kończą – jest jeszcze nieśmiertelny czerwony kombinezon, który w serialu odgrywa wcale nie mniej ważną rolę. Przebranie wszystkich uczestników napadu w identyczny <a href="#">strój DOM Z PAPIERU</a>  okazało się bardzo dobrym pomysłem Profesora. Dlaczego? O tym nie możemy powiedzieć, by nie zdradzić fabuły.

Możemy za to powiedzieć, że jeśli chodzi o Dom z papieru, akcesoria takie jak maski i czerwony kombinezon DOM Z PAPIERU to najmodniejsze aktualnie gadżety, które znakomicie nadają się nie tylko na przebierane imprezy ze znajomymi, ale też do ozdoby domu… Ustawiona na półce maska z całą pewnością zrobi ogromne wrażenie na zaproszonych gościach – a domownikom przypominać będzie o emocjach towarzyszących oglądaniu La casa de papel!

Dom z papieru. Co robić podczas kwarantanny?

Wyemitowanie czwartego sezonu jednego z najbardziej popularnych seriali Netfliksa to największy prezent, jaki mogliśmy dostać w ostatnich czasach. Czasach, które bynajmniej łatwe nie są, bo – czy chorzy czy zdrowi, czy wróciliśmy z wyjazdu zagranicznego czy przez ostatnie miesiące sumiennie chodziliśmy do pracy – wszyscy zobligowani zostaliśmy do pozostania w domach i opuszczania ich wyłącznie w absolutnie niezbędnych sytuacjach. To konieczność związana z próbą ograniczenia skutków pandemii wywołanej przez koronawirus z Wuhan. Konieczność, ale też moralny obowiązek – by nie narażać innych, nawet jeśli samemu nie jest się w grupie największego ryzyka poważnymi skutkami zakażenia.

Na szczęście kwarantanna dzisiaj nie jest wcale tak dotkliwa jak byłaby jeszcze kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu. Większość z nas dysponuje dostępem do internetu, jest telewizja i radio. Konsole i gry komputerowe, a także całe mnóstwo nowoczesnych form rozrywki, które umilają spędzanie czasu – nawet w przymusowym zamknięciu. Co robić podczas kwarantanny? Oczywiście obejrzeć czwarty sezon Domu z papieru – i nadrobić, w jedynie słusznej kolejności, poprzednie trzy, jeżeli ktoś jeszcze je przegapił. Czy warto w tym celu wykupić subskrypcję Netfliksa, chociażby tylko na jeden miesiąc? Zdecydowanie tak. La casa de papel to serial, który jest tego warty, a czwarta seria w wielkim stylu to potwierdza!

A może by tak pójść o krok dalej, zwłaszcza jeśli Dom z papieru ogląda się wspólnie z dziećmi? One też z całą pewnością cierpią na nudę związaną z brakiem okazji do spotkań ze znajomymi, z brakiem możliwości wyjścia na podwórko czy zamknięciem w domu z rodzicami, którzy bynajmniej przy tej okazji nie mają wcale tak wiele czasu – bo wielu wciąż musi pracować, tyle że zdalnie. Można… zastanowić się, jak zrobić dom z papieru samodzielnie.

To świetna zabawa sięgająca swoimi korzeniami największych tradycji modelarskich… bo kto w dzieciństwie nie składał papieru w samolociki, by podczas wspólnej zabawy z kolegami przekonać się, który jest w stanie polecieć najdalej? Kto nie kochał sklejania modeli z drewna, a później z tworzywa sztucznego? Dzisiaj, nawet nie dysponując żadnymi specjalnymi modelami, można łatwiej niż wcześniej zbudować coś własnego. Zresztą w internecie nie brakuje obrazków pomagających w tym, jak zrobić dom z papieru. Ale można też, posiłkując się dostępnymi wzorami, stworzyć własne papierowe budowle… może nawet takie jak budynki hiszpańskiej mennicy?

W serialu La casa de papel pojawiają się bardzo szczegółowo odwzorowane makiety budowli, w których później rozgrywa się akcja. Samodzielnie przygotowanie podobnej będzie świetną zabawą, ale też i niemałym wyzwaniem – w sam raz na czas kwarantanny.

*

Jeśli więc zastanawiasz się jeszcze, kiedy będzie 4. sezon Domu z papieru, nie zastanawiaj się ani chwili dłużej – od 3 kwietnia 2020 jest dostępny dla wszystkich użytkowników Netfliksa. I podobnie jak w przypadku innych seriali oferowanych na tej platformie, wszystkie odcinki udostępnione zostały jednocześnie – nie trzeba więc czekać z tygodnia na tydzień, by poznać kolejne etapy planu Profesora! To świetna i wciągająca rozrywka, która na pewno sprawi, że zdołamy przynajmniej na jakiś czas zapomnieć o tym, co właśnie dzieje się na świecie. Sama zaś konieczność pozostania w domach przestanie być tak doskwierająca!

Osiem odcinków, sezon czwarty, Profesor i ekipa niestrudzonych włamywaczy znowu w najlepszej formie – to gwarancja doskonałej rozrywki, a zarazem nasz doskonały pomysł na spędzenie czasu w kwarantannie. Jak się okazuje, można spełniać obywatelski obowiązek w sposób, który będzie nie tylko korzystny dla wszystkich, ale też niezwykle przyjemny. Dom z papieru, sezon 4. zdecydowanie warto obejrzeć!